czwartek, 11 października 2012

The story of One Domesticated Owl / Historia oswojonej sowy



For couple of last season the top motif in design, craft and folk is owl. There are clothes with owl motif, jewellery with owl motif; crafts are all about owls… I wasn’t too fond of that. The reason is simple – owl eyes. This is how doctors and medical staff called cancerous cells in lymphomas. But since I was so extremely lucky with my illness I think it is high time for me to get over it. ;-)

Od kilku sezonów topowym motywem w projektowaniu, rzemiośle artystycznym I folklorze jest sowa. Są ciuchy z sowami, biżuteria w kształcie sów, rzemieślnicy i artyści oszaleli na ich punkcie… Mnie to jakoś specjalnie nie jarało. Powód jest prosty – sowie oczy. Tą nazwą lekarze i personel medyczny określają zmienione rakowo komórki chłoniaka. Ale, skoro miałam takiego fuksa z moją chorobą, myślę, że już najwyższy czas pogodzić się z tym i zostawić temat w spokoju. ;-)


{ source: erlangen.de }

So – don’t you think these owl eyes look rather cute?
Więc, nie sądzicie, że te sowie oczy są nawet słodkie?

But I do prefer other owls, to be honest. ;-)
Ale zdecydowanie bardziej podobają mi się te sowy. ;-)


 

 { madebyjanet.blogspot.com }



 {marisella.pl }

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz