piątek, 29 czerwca 2012

The Urban morning / Miejski poranek


Every time I walk through my neighbourhood, listening to my mp3-player, there are things to which I can’t stop smiling. Like the vegetable stall with the most wonderful, colourful and fresh goodies you can possibly imagine. Sweet cherry being the head of them. (I know the amount of work that stands behind a small business this kind, and thanks to that I respect it even more.) I walk through blooming parks. I pass caretakers working in the sun on the public lawns. I see children rushing to school and adults walking to tram and bus stations. Every day I pass the same handsome guy who smiles at me, but doesn’t have the courage to speak…
I like this part of the day, this anticipation for what will happen. Will I have a lot of work today? Or will I have to figure out something to kill time? It doesn’t really matters. Today will be a good day! And in the evening I’m going with Alexandra to “Movies Night”!

Za każdym razem kiedy przechodzę przez moje osiedle, słuchając mojej mp3, nie mogę przestać się uśmiechać. Np. na widok straganu z warzywami, pełnego najpiękniejszych, najświeższych i najbardziej kolorowych nowalijek jakie można sobie wyobrazić. Na czele ze wspaniałymi czereśniami. (Wiem też ile pracy stoi za tego rodzaju small-biznesem, więc szanuję to tym bardziej.) Przechodzę przez kwitnący park. Mijam dozorców pracujących w słońcu na publicznych trawnikach. Widzę dzieci spieszące się do szkoły i dorosłych idących na przystanki tramwajowe i autobusowe. Codziennie mijam tego samego przystojniaka, który uśmiecha się do mnie, ale nie ma odwagi podejść i zagadać.
Lubię tą część dnia, to oczekiwanie na to, co przyniesie. Czy będę miała dużo pracy? Albo czy będę musiała szukać sobie zajęcia, żeby zabić czas? Nie ważne. Dzisiaj będzie dobry dzień! A wieczorem idę z Olą na „Noc Kina”!

5 komentarzy:

  1. o patrz my też byliśmy, a w którym kinie ?

    OdpowiedzUsuń
  2. a my w Browarze :D a na czyyyym ? u nas Nietykalni, Spadkobiercy jako przerywnik, bo już wcześniej byliśmy i rzeź :D a potem cały dzień zombie mode bo bobas dał nam pospać całe półtorej godziny :P

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas Wstyd, Musimy porozmawiać o Kevinie i Nietykalni nad ranem, żeby się pośmiać i nie zasnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten film jest niesamowity ! A dowcip o paralityku po prostu mnie zabił :D

    OdpowiedzUsuń