niedziela, 7 kwietnia 2013

I didn't stop knitting / Nie przestałam robić na drutach



Plans change sometimes, especially when you have such a short lasting enthusiasm as I do (I wrote about that many times before). So my knitting plans got slightly changed because some other passions draw my attention. You probably know what I’m talking about. Cooking.
But this post will be about knitting, I promise. So what’s on the needles nowadays? The baby blanket of course. This project is absolutely stress free. The only thing I’m a little nervous about is if my colleague will like it. The pattern itself is lovely – easy, not boring and absorbing at the same time. I love it. I’m halfway with the first blanket and I plan to make two more.


Plany czasem się zmieniają, szczególnie kiedy się jest obdarzonym słomianym zapałem (pisałam już o tym nie raz). Tak więc, moje plany robótkowe też uległy zmianie. Stało się tak ponieważ moją uwagę przykuły inne pasje. Prawdopodobnie wiecie o czym mówię. Gotowanie.
Ale ten post będzie o robieniu na drutach, obiecuję. Co mam obecnie na drutach? Misiokocyk oczywiście. Ten projekt jest absolutnie bezstresowy. Jedyną rzeczą, którą się trochę denerwuje jest to, czy kocyk spodoba się mojej koleżance z pracy. Sam wzór jest absolutnie cudowny – łatwy, nienudny i absorbujący. Uwielbiam go. Mam połowę pierwszego kocyka i planuję zrobić jeszcze dwa.


 

With not much time left between fitness and kitchen (yeah, I know how that sounds like ;-P) I’m knitting during weekends only (and when I have something in the oven). I still want to make myself something for my holydays in Croatia and I’m strongly complying with this pattern.

Niewiele czasu mi zostaje pomiędzy fitnessem a kuchnią (tak, wiem jak to brzmi ;-P), więc robię na drutach głównie w weekendy (albo kiedy mam coś w piekarniku). Wciąż chcę zrobić sobie coś na wyjazd do Chorwacji i mocno przychylam się do tego wzoru.

{ Sultry Boatneck }

  
I really like the style of Irina Poludnenko. The blue sweater is her design. I think I’m gonna give it a go. I’ve picked the yarn and I just need to go and buy it… And I’m not good at going somewhere which is far away from my neighbourhood. ;-)

How many times did I ask you to cross your fingers? ;-)

 Bardzo podoba mi się styl Iriny Poludnenko. Niebieski sweter powstał z wzoru jej autorstwa. Chyba spróbuję. Wybrałam już nawet odpowiednią włóczkę, muszę tylko po nią pojechać… Ale niestety nie jestem dobra w jeżdżeniu gdzieś daleko od mojej okolicy. ;-)
Ile to już razy prosiłam Was, żebyście trzymali kciuki? ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz