wtorek, 13 marca 2012

Feeling inspired / Natchniona


I must say that not having my own camera is a reasonable obstacle in blogging. But since I have a new phone with 5 Mpix camera, I hope it’ll suffice. ;-) Well I told you that I’m not the best photographer in the world so - phone-camera? – totally fine by me. So I hope there will be more photos from my actual life from now on, rather than just pretty illustrations.
I am feeling very inspired lately. Partly because I had a lot of free time and partly because I was ought to do something else. ;-P It’s always that way, don’t you think? When you have to study or work, you just start to feel the urge to do something else. Watch a movie or go swimming or make an enormous amount of cute bookmarks. ;-)
About bookmarks. I made quite o lot of them. And every time I showed them to my friends they said “How cute! I want one!” And so… I have none left. The bookmarks ware meant for charity, as reading-encouragement for children, for my local library. Oh well. I’ll just have to make more of them. :-D
I have big plans for the nearby weeks. I’m in the creative process of figuring out how to paint my room. This will be probably my big project for now, and I will bring it to you one step at a time. It’s hard sometimes to make a rented room more personal and individual. Like, I have a desk down there that I hate, but I can’t do anything about it. I can’t get rid of it, because it isn’t mine, and I can’t do anything else – same reason. The walls however, I can paint. :-) And I will. Big change is about to happen.
Other big project are the invitations for my friend’s wedding. The first prototype was made and accepted, so now I’ll proceed to work. I’m opening my paper craft manufacture again. It has been closed for a long time, and I just didn’t realised how much I missed it.
Wow, this is one chaotic post. Oh well. :-)

 Muszę przyznać, że brak własnego aparatu fotograficznego to poważne utrudnienie w blogowaniu. Ale, ponieważ mam od niedawna nowy telefon z aparatem, który ma 5 Mpix, mam nadzieję, że on wystarczy. Mówiłam już, że nie jestem najlepszym fotografem na świecie więc - aparat w telefonie? - nie ma problemu. Mam nadzieje, że teraz będzie więcej zdjęć z mojego życia, a mniej ilustracji cudzego autorstwa.
Ostatnimi czasy czuję się bardzo natchniona. ;-) Częściowo dlatego, że miałam sporo wolnego czasu, a częściowo ponieważ powinnam była zająć się czymś innym. ;-P Zawsze tak jest, nie sądzisie? Kiedy powinieneś się uczyć lub pracować, nagle odczuwasz potrzebę, że robić coś zupełnie innego. Obejrzeć film, pójść popływać albo zrobić miliard zakładek do książek. ;-)
Co do zakładek. Zrobiłam ich całkiem sporo. I za każdym razem, kiedy je komuś pokazywałam, słyszałam "Jakie fajne! Chcę jedną!" No i nie została mi ani jedna. Zakładki miały pójść do lokalnej biblioteki, jako prezenty dla dzieciaków, na zachętę do czytania. No cóż, będę musiała po prostu zrobić ich więcej. :-D
Mam wielkie lany na następne tygodnie. Tkwię teraz w kreatywnym procesie wymyślania jak pomalować mój pokój. To prawdopodobnie będzie duży projekt na teraz i będę go wam przedstawiać etapami. Czasem trudno jest nadać wynajmowanemu pokojowi nieco bardziej osobisty charakter. Np. mam tam biurko, którego nie znoszę, ale nie mogę nic z nim zrobić. Nie mogę o wyrzucić, bo nie jest moje, nie mogę go też przerobić, z tego samego powodu. Ściany jednak mogę pomalować. I pomaluję. :-) Zanosi się na duże zmiany.
Kolejnym dużym projektem są zaproszenia na ślub moich przyjaciół. Pierwszy prototyp został zrobiony i zaakceptowany, więc teraz mogę przystąpić do pracy. Otweiram ponownie moją małą papierową manufakturę. Była zamknięta przez długi czas, a ja nawet sobie nie zdawałam sprawy z tego jak bardzo mi jej brakowało.
Wow, wyszedł mi całkiem chaotyczny post. Cóż. :-)

1 komentarz:

  1. zaproszenia powiadasz? Może od razu zawiadomienia itd? Kieliszkowe wierszyki na zawieszki chyba nadal mam jakby co;))

    OdpowiedzUsuń