czwartek, 23 sierpnia 2012

Of Man and Mice / Ludzie i myszy*


*It absolutely has no connection with the fantastic John Steinbeck novel, just an expression.

I watched “One day” movie yesterday. And I have a reflection. It may be bitter but from my experience it’s true. You can see that this is a book/movie, because these kinds of stories never end with scales falling from the blinded persons eyes. I know a lot of girls like Emma and even more guys like Dexter. (I know also people that are the other way round.) I know woman who try to change the crazy, brilliant, fascinating ladies ‘man into a decent guy. And I know a lot of guys who are just too much of a coward to face the truth about their “interesting lives”. When they do it’s usually too late. And this is when the reality runs into fiction. [Spoiler] When Emma finally finds a great man, with passion, ambition and accomplishments and Dexter finally finds out that he lost everything, what happens? She turns the decent guy down to run and rescue Dexter. Beautiful but untrue.
In real life it’s not that easy to forgive and forget. Real life is full of bitterness and disappointment. In real life you can give a second chance and third, and fourth but when that person does not learn from his mistakes it’s just hard to give them. Because in real life you can forgive the big mistake but is the million small ones that hurt your heart the most. And in real life you mustn’t turn down the decent guy.

 
*Tytuł nie ma absolutnie nic wspólnego z powieścią Johna Steinbecka, to po prostu takie określenie.

Oglądałam wczoraj “Jeden dzień”. I naszła mnie pewna refleksja. Być może gorzka, ale z mojego doświadczenia wynika, że prawdziwa. Widać, że to książka/film. Widać, ponieważ takie historie nigdy nie kończą się przejrzeniem na oczy zaślepionej osoby. Znam wiele takich dziewczyn jak Emma i jeszcze więcej takich facetów jak Dexter. (Znam też przypadki dokładnie odwrotne.) Znam kobiety, które próbowały zmienić szalonego, błyskotliwego, fascynującego kobieciarza w przyzwoitego faceta. I znam mężczyzn, którzy są zbyt wielkimi tchórzami, żeby sprostać prawdzie o swoich „interesujących życiach”. Kiedy w końcu znajdują odwagę, jest zwykle za późno. I tutaj właśnie prawda spotyka się z fikcją. [Spoiler] Kiedy Emma wreszcie znajduje fajnego faceta, z pasją, ambicjami i osiągnięciami a Dexter zrozumie, że stracił wszystko, co się dzieje? Ona odrzuca przyzwoitego faceta i biegnie ratować Dextera. Piękne to, ale nieprawdziwe.
W prawdziwym życiu nie tak łatwo wybaczyć i zapomnieć. Prawdziwe życie jest gorzkie i pełne rozczarowań. W prawdziwym życiu możesz dać drugą szansę i trzecią i czwartą, ale kiedy ta osoba nie uczy się na swoich błędach, jest po prostu ciężko dawać je w nieskończoność. Bo w prawdziwym życiu możesz wybaczyć ten duży błąd, ale to milion malutkich rani najbardziej. I w prawdziwym życiu nie wolno odrzucać przyzwoitych facetów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz