piątek, 20 lipca 2012

What I can do? / Co mi wolno?


Biodro się goi… Jeśli można tak powiedzieć. Wiadomo już, że ból był spowodowany:
1.       naciągnięciem powięzi zwanej pasmem krzyżowo-biodrowym
2.       zapaleniem kaletki maziowej przy krętarzu większym kości udowej
3.       wtórnym zapaleniem przyczepu mięśnia czworogłowego (kiedy pomimo bólu usiłowałam chodzić normalnie i przeciążyłam mięsień)
Co pomogło? Odpoczynek, łagodne rozciąganie metodą poizometrycznej relaksacji mięśni, pływanie stylem grzbietowym.
Co mi dolega? Tego jeszcze nie wiadomo dokładnie, ponieważ silny stan zapalny zaciemnia (rozjaśnia, prześwietla?) obraz na RTG.
Wiem już, że będę musiała zrezygnować z pewnych rzeczy takich jak bieganie (już na zawsze, niestety), podskoki (odpada więc skakanka, ale też Zumba i dynamiczne formy tańca) i wszelkie sztuki walki (koniec z marzeniami o kick-boxingu ;-).
Co mi wolno? Wolno mi chodzić (na razie umiarkowanie), jeździć na rowerze i wykonywać wszelkie ćwiczenia w odciążeniu (pływanie oprócz żabki, przynajmniej na razie, oraz fitball).

Po tych wiadomościach przekopałam się przez ofertę dla połamańców i zaczęłam układać nowy trening dla siebie, który zacznę jak tylko dostanę zielone światło od ortopedy. :-)
Będzie to Pilates, fitball lub indoor-cycling oraz nordic walking. No I oczywiście pływanie. Nic mnie nie wygoni z basenu, choćby mi nogi ucięli. ;-)

My hip-joint is getting better… After consulting with an orthopedist I know that the pain was caused by:
1.       straining a ligament between the sacrum and femur
2.       inflammation of articular capsule near the greater trochanter of the femur
3.       secondary inflammation of the (because I tried to walk normal ignoring the pain and I forced my leg) quadriceps
What helped? Lot of rest, delicate stretching and of course swimming on my back.
What is wrong with me? We don’t know yet, because the inflammation is causing white spots on the RTG and you can’t see a thing.
I already know that I’ll have to stop: running (permanently unfortunately), jumping (including Zumba and dynamic dancing) and all martial arts (this means the end of my dreams about kick-boxing ;-)
What I can do? I’m allowed to walk (mildly for now), ride a bicycle and to do all low-impact exercise (such as swimming and fitball).

After reciving those news I dug through the offer for cripples ;-) and I started composing my new training routine (which I’ll start after green light from my doctor). :-)
It will be Pilates, fitball or indoor-cycling and Nordic walking. And swimming ofcourse. So, as I said before, I can do it! And I’m not going to let it go! :-)

1 komentarz:

  1. Powinnaś w ucho dostać zza doprowadzenie się do tego stanu ! ( ps przypomnij mi te słowa jak ja wreszcie pójdę do lekarza z kolanem na które od 6 tygodni nie mogę uklęknąć)

    OdpowiedzUsuń