It’s finally weekend. For me this means double
birthday party – my dads’ and my nieces’. They were born on the same day. My dads
become a grandfather on his birthday. A super-cool birthday present don’t you
think? :-)
W końcu koniec tygodnia. Weekend zapowiada się pod znakiem podwójnych urodzin - mojego taty i bratanicy. Urodzili się tego samego dnia. Mój tata został dziadkiem w dniu swoich urodzin. Super fajny prezent, nie sądzicie? :-)
I made a cake as a gift. A honey-cacao Swiss
roll with coffee cream filling. But unfortunately it cracked during rolling so
it doesn’t looks quite representative as it should. I just hope that those cracks
won’t affect the taste. ;-)
W prezencie upiekłam ciasto. Roladę kakaowo-miodową z kremem kawowym. ale niestety cała mi się połamała przy zwijaniu i nie wygląda tak reprezentacyjnie jak powinna. Mam tylko nadzieję, że te pęknięcia nie wpłyną na jej smak. ;-)
Since you can’t eat things like that unpunished
(how unfair is that?), I planned some extra exercise this week. And now I can
say with my conscience clear, that I’m a
foxy lady. ;-) I even sweat in a foxy-style. ;-P You don’t believe me? Then
look at this!
Ponieważ nie da się jeść takich rzeczy bezkarnie (nie ma sprawiedliwości na tym świecie!), zaplanowałam sobie dodatkowe ćwiczenia w tym tygodniu. Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jestem niezła lisica. ;-) Nawet pocę się w lisim stylu. ;-P Nie wierzycie? To sami zobaczcie !
On the knitting field – I finished the back of
blue sweater and I hope to finish the front during the weekend. Unfortunately I’m
running low on yarn and I still need to knit two sleeve caps. It forced me to
order some extra yarn… I’m declaring bankruptcy
this month. Definitely.
Na polu drutowym - skończyła tył niebieskiego swetra i mam nadzieję skończyć przód podczas weekendu. Niestety kończy mi włóczka, a muszę jeszcze wydłubać dwie główki rękawów. Syytuacja zmusiła mnie do zamówienia dodatkowej włóczki... Ogłaszam bankructwo w tym miesiącu. Zdecydowanie.
So… I’m glad this week is over
because I managed to mess up every single thing I put my hands on in it. Well,
I’m not too rough on myself I hope everything will be better tomorrow. :-)
Tak więc... Cieszę się, że ten tydzień już się skończył, bo zdołałam zawalić każdą jedną rzecz, której się w nim dotknęłam. Cóż, nie jestem dla siebie raczej zbyt surowa. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz