I’m going to my parents’ today, so I’m
probably going to be forced to eat dinner up there… Don’t get me wrong I love
eating at my parents’ place, but they eat so many different things that I don’t.
I don’t know how to tell them that. Because after all that’s happened last
year, they just don’t trust me it this area of life. Who can blame them? But I’m
better than last year. And I really don’t like when they treat me like a
chicken that should be well stuffed. ;-)
Wybieram
się dziś do rodziców, więc pewnie będę musiała zjeść tam obiad… Nie zrozumcie
mnie źle, uwielbiam jeść u moich rodziców, ale oni jedzą tyle różnych rzeczy,
których ja nie jadam. I nie wiem jak im to powiedzieć. Bo po tym wszystkim, co
wydarzyło się w zeszłym roku, po prostu już mi nie wierzą. Kto może mieć do
nich pretensje? Ale przecież jest już znacznie lepiej niż w zeszłym roku. A ja
naprawdę nie lubię być traktowana jak kurczak, którego trzeba dobrze nadziać. ;-)
{ Smoked salmon and spinach salad with cucumber, tomatoes and
yoghurt. / Sałatka ze szpinaku, ogórka, pomidorów i wędzonego łososia z
jogurtem naturalnym. }
|
{ Chicken
jelly with carrots and peas. / Galaretka z kurczaka z marchewką i groszkiem. }
|
{Cabbage
soup. / Kapuśniak ze słodkiej kapusty. }
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz