You should see our refrigerator – it looks like a laboratory. :-)
Everyone is making some slow-food dishes. My flatmates Basia and Grzegorz are
making slowly maturing ham – which wright now sits in a bucket with salt and
spices and a lot of garlic. And when I say a lot, I mean a LOT. ;-) My other
flatmate Gosia is making leaven for Żur – traditional Polish Easter soup. This
one sits in a large glass bowl and is secured on top by a kitchen towel fastened
with rubber band. And I’m making my usual stuff – yoghurt, coconut milk and
avocado-chocolate spread. Other stuff we make – vanilla essence, raspberry-infused
vodka, porter-vanilla-infused vodka, bread leaven, homemade fried cheese (a
Greater Poland delicacy), homemade jam, apple mousse and Kvass. I’m making a
lot of “strange stuff” like vegan milk and healthier versions of bread spreads.
And my flatmates are making a lot of traditional food. I think it will be fair
to say, that the life in our flat concentrates around kitchen. :-) Which is not
a bad thing – am I wright, or am I wright? ;-)
Have a great pre-Easter week!
Żałujcie, że nie widzicie naszej lodówki
w mieszkaniu – wygląda jak laboratorium. :-) Każdy robi jakiś slow-food. Jedni
moi współlokatorzy Basia i Grzegorz robią dojrzewającą szynkę, która w tym
momencie pekluje się w wielkim wiadrze w soli, przyprawach i dużej ilości
czosnku. I kiedy mówię dużej ilości, mam naprawdę na myśli DUŻĄ ilość. ;-) Moja
druga współlokatorka Gosia, nastawiła zakwas na Żur. Stoi sobie w wielkiej
misce, zabezpieczony ręcznikiem kuchennym i gumką recepturką. A ja robię swoje
zwykłe rzeczy – jogurt, mleko kokosowe i „nutelle” z awokado. Pozostałe rzeczy,
które robimy w naszym „absolwenckim mieszkaniu” – esencja waniliowa, nalewka
malinowa, porterówka, zakwas na chleb, ser smażony (specjalność wielkopolska),
konfitury, mus jabłkowy i kwas chlebowy. Wychodzi na to, że ja robię dużo „dziwnego
żarcia” w stylu wegańskiego mleka roślinnego i zdrowych past kanapkowych, a moi
współlokatorzy wolą tradycyjne jedzenie. Myślę, że oddam sprawiedliwość
sytuacji, kiedy powiem, że życie w naszym mieszkaniu koncentruje się ostatnio
wokół kuchni. Co w sumie nie jest złe – mam rację, czy mam rację? ;-)
Miłego tygodnia przedświątecznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz