Yes, there was no report of „What I Ate Wednesday” yesterday. It’s
because I’m extremely busy with a little cooking project and I literally don’t
have time to spend on foolish things. And photographing your meals is a foolish
thing, isn’t it? ;-) But just to keep your eyes occupied today I’m posting some
interior design ideas. I haven’t done this for a while so I guess it is okay.
In case you’re curious – no I’m not buying an apartment. (I’m poor, didn’t
I tell you? ;-) But no one keeps me from dreaming about it. ;-)
Tak, nie pisałam wczoraj "Co zjadłam w środę". To dlatego, że zaangażowałam się w pewien projekt kulinarny i naprawdę nie mam teraz czasu na głupstwa. A robie zdjęć twojemu jedzeniu to są głupstwa, nieprawdaż? ;-) Ale żeby zająć czymś Wasze oczy, wstawiam dziś trochę zdjęć wystrojów wnętrz. Dawno tego nie robiłam, więc chyba się nie obrazicie.
Gdyby ktoś się zastanawiał - nie, nie kupuję mieszkania. (Jestem biedan, ale chyba już kiedyś o tym wspominałam ;-) Ale nikt nie powstrzymuje mnie od marzeń. ;-)
And for "those who know"... / I dla wtajemniczonych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz