So, after Pola, “carpe that fucking diem” because anything can happen!
Od dłuższego czasu zastanawiałam się jak uczcić moją piątą rocznicę wyzdrowienia. Tak! To już PIĘĆ LAT! Pomimo jednego incydentu, ciągle zaliczam się jako NED (No Evidence of Disease). Jestem przetrwalnikiem. Ostatnio nawet dopuszczam myśli, których nie dopuszczałabym do siebie jeszcze dwa lata temu. Rzeczy w rodzaju własnego biznesu, albo może nawet myśl o dziecku kiedyś...
Więc powtarzając za Polą, "carpe that fucking diem", bo wszystko może się zdarzyć!
Od dłuższego czasu zastanawiałam się jak uczcić moją piątą rocznicę wyzdrowienia. Tak! To już PIĘĆ LAT! Pomimo jednego incydentu, ciągle zaliczam się jako NED (No Evidence of Disease). Jestem przetrwalnikiem. Ostatnio nawet dopuszczam myśli, których nie dopuszczałabym do siebie jeszcze dwa lata temu. Rzeczy w rodzaju własnego biznesu, albo może nawet myśl o dziecku kiedyś...
Więc powtarzając za Polą, "carpe that fucking diem", bo wszystko może się zdarzyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz